>>Heeelloooo<< chciałam napisać, ze masz bardzo lekki styl pisania,przez co świetnie sie czyta twoje opowiadania:) wciągnęłaś mnie w swój świat, tak poprostu… Chociaż mam tam małe uwagi, ale mniejsza o nie;) i to by było chyba na tyle w miarę możliwości będę komentować, gdyż wiem jakie to ważne… jednak nie będzie to często, gdyż jestem typowa obserwatorka:) spokojnego wieczoru, pozdrawiam Eternity
Dziękuję. Zdaję sobie sprawę, że czasami się zaplączę, ale to raczej kwestia, że chcę za dużo, za bardzo i za szybko. Na razie umieszczam istniejące już historie. Trochę je zmieniam, bo i nasze fantazje z czasem ewoluują. Czasami wchodzi mi do głowy jakaś myśl i jest tak natrętna, że nie mogę się jej pozbyć i wrzucam w istniejący tekst, zmieniając praktycznie całkowicie wcześniej istniejący wątek.
I gorąca prośba. Jeśli widzicie gdzieś błędy – dajcie znać. Może na priv, bo jednak rumieniec obleka moją twarz, że dałam gdzieś plamę 😀 Kilka opowiadań istnieje niejako w środku, a trzeba dorobić początek i zakończyć A na poważnie to niestety sama je wyłapuję cały czas. Za te byki najmocniej Was przepraszam!
A ja chciałam zwrócić Ci uwage że ciagle piszesz np. “Zaraz Ciebie rozgrzeje”. Chodzi mi o to że ciągle używasz formy “Ciebie” nawet jeżeli, tak jak w podanym przezemnie bardziej pasuje “Cię” to samo robisz nagminnie w Diabełku 🙂 Oczywiście Paradoks równie wciągające jak Diabełek 😀 ehh uzależniasz mnie od tej strony 😀
DZIĘKI ZA KOMPLEMENT!!!! Właśnie coś takiego pcha mnie, żeby umieszczać te pokręcone historie które się rodzą w mojej głowie.
Nie ukrywam, że jak mnie natchnienie pcha to niestety inne rzeczy są mniej istotne. Gdy już mam tekst, to potem wykańcza mnie poczucie winy, bo z reguły jest grubo po północy i pewnie ktoś czeka. Dochodzi więc dylemat – wrzucać tak jak jest czy jednak czytać. Jak czytam to dopisuję. I mamy klasyczną kwadraturę koła.
A jak już opublikuję to chęci do korekty są, ale ….. Rażące “byki” usuwam, niektóre widzę i zapominam w tym samym momencie w którym siadam do korekty … s’est la vie. Wiem, że stoję na bakier z zasadami pisania dialogów, gdzieś tam planuję już zrobić sobie sesję na dokształcenie, życie pewnie zweryfikuje plany 😀
A co do ‘Paradoksu’, to kusi mnie żeby wrzucić wcześniej kawałek. I proszę pamiętać, że to fantazje. Więc mają prawo być pokręcone, niesamowite i kompletnie abstrakcyjne 😀
A więc jestem Ci strasznie wdzięczna za polecenie mi Twojego opowiadania. Strasznie mi się podoba ten rozdział. Czytam wiele blogów, sama prowadzę jeden z opowiadaniem, rzadko jednak natrafiam na blogi, które wydają się być pisane przez osoby starsze. Rozumiesz co mam na myśli.
Poszukiwałam romansu i wydaje się, że właśnie znalazłam odpowiedni. Nie chcę tu rzecz jasna chwalić po przeczytaniu jednego rozdziału, ale… Strasznie mnie wciągnął.
Myślę, że opowiadanie mnie nie zaskoczy, ale nie o zaskoczenie mi chodzi. 🙂
Kiedy będzie konkurs na odgadnięcie inspiracji?
Więcej,więcej!ale najpierw skończysz nowe diabła…?..
Odpowiadam hurtowo. mam nadzieję, że wybaczycie.
Konkurs zrobię, ale trochę później 😀
I tak, (jak zapewne widzicie po harmonogramie) Diabeł ma zdecydowane pierwszeństwo.
super 🙂 no ja mam nadzieję że piekielny ma pierwszeństwo 😛 ale trzeba przyznać że to też wciąga 🙂
D.
>>Heeelloooo<< chciałam napisać, ze masz bardzo lekki styl pisania,przez co świetnie sie czyta twoje opowiadania:) wciągnęłaś mnie w swój świat, tak poprostu… Chociaż mam tam małe uwagi, ale mniejsza o nie;) i to by było chyba na tyle w miarę możliwości będę komentować, gdyż wiem jakie to ważne… jednak nie będzie to często, gdyż jestem typowa obserwatorka:) spokojnego wieczoru, pozdrawiam Eternity
Dziękuję. Zdaję sobie sprawę, że czasami się zaplączę, ale to raczej kwestia, że chcę za dużo, za bardzo i za szybko.
Na razie umieszczam istniejące już historie. Trochę je zmieniam, bo i nasze fantazje z czasem ewoluują. Czasami wchodzi mi do głowy jakaś myśl i jest tak natrętna, że nie mogę się jej pozbyć i wrzucam w istniejący tekst, zmieniając praktycznie całkowicie wcześniej istniejący wątek.
I gorąca prośba. Jeśli widzicie gdzieś błędy – dajcie znać. Może na priv, bo jednak rumieniec obleka moją twarz, że dałam gdzieś plamę 😀
Kilka opowiadań istnieje niejako w środku, a trzeba dorobić początek i zakończyć
A na poważnie to niestety sama je wyłapuję cały czas. Za te byki najmocniej Was przepraszam!
A ja chciałam zwrócić Ci uwage że ciagle piszesz np. “Zaraz Ciebie rozgrzeje”. Chodzi mi o to że ciągle używasz formy “Ciebie” nawet jeżeli, tak jak w podanym przezemnie bardziej pasuje “Cię” to samo robisz nagminnie w Diabełku 🙂 Oczywiście Paradoks równie wciągające jak Diabełek 😀 ehh uzależniasz mnie od tej strony 😀
DZIĘKI ZA KOMPLEMENT!!!! Właśnie coś takiego pcha mnie, żeby umieszczać te pokręcone historie które się rodzą w mojej głowie.
Nie ukrywam, że jak mnie natchnienie pcha to niestety inne rzeczy są mniej istotne.
Gdy już mam tekst, to potem wykańcza mnie poczucie winy, bo z reguły jest grubo po północy i pewnie ktoś czeka. Dochodzi więc dylemat – wrzucać tak jak jest czy jednak czytać.
Jak czytam to dopisuję. I mamy klasyczną kwadraturę koła.
A jak już opublikuję to chęci do korekty są, ale …..
Rażące “byki” usuwam, niektóre widzę i zapominam w tym samym momencie w którym siadam do korekty … s’est la vie.
Wiem, że stoję na bakier z zasadami pisania dialogów, gdzieś tam planuję już zrobić sobie sesję na dokształcenie, życie pewnie zweryfikuje plany 😀
A co do ‘Paradoksu’, to kusi mnie żeby wrzucić wcześniej kawałek. I proszę pamiętać, że to fantazje. Więc mają prawo być pokręcone, niesamowite i kompletnie abstrakcyjne 😀
A więc jestem Ci strasznie wdzięczna za polecenie mi Twojego opowiadania. Strasznie mi się podoba ten rozdział. Czytam wiele blogów, sama prowadzę jeden z opowiadaniem, rzadko jednak natrafiam na blogi, które wydają się być pisane przez osoby starsze. Rozumiesz co mam na myśli.
Poszukiwałam romansu i wydaje się, że właśnie znalazłam odpowiedni. Nie chcę tu rzecz jasna chwalić po przeczytaniu jednego rozdziału, ale… Strasznie mnie wciągnął.
Myślę, że opowiadanie mnie nie zaskoczy, ale nie o zaskoczenie mi chodzi. 🙂
Ale fajnie się Ciebie czyta, podoba mi się styl 🙂 Z chęcią sięgnę po kolejne Twoje opowiadania